Skład zespołu

Przemek – instrumenty klawiszowe i wokal

Uczeń II roku Archidiecezjalnego Studium Organistowskiego w klasie organów i fortepianu. Na weselach pełni również funkcję wodzireja, oraz urozmaica biesiadę grą na akordeonie. Przemek pytając kiedyś czy jego głos ma w przyszłości jakieś szanse usłyszał w odpowiedzi: „ Oczywiście! Na przykład gdy wybuchnie pożar!”.

Mateusz - gitara elektryczna i wokal

Na co dzień również wokalista zespołu rockowego, posiada bardzo ciekawą barwę głosu. Człowiek bardzo otwarty na rozwój, wolny czas poświęca na rozwijanie swoich umiejętności muzycznych. Na scenie kreatywny, nadaje utworom ciekawe gitarowe brzmienie, czasami lubi też pokazać pazurek kierując w publikę brzmienie rasowego przestera. Akustycznie urozmaica naszą muzykę grając na bębnie marszowym. Mateusz twierdzi, że wystarczająco dobrym gitarzystą zostanie wówczas, gdy na banjo uda mu się zagrać coś smutnego.

Michał – gitara basowa i wokal

Mocna karta zespołu, jeden z jego założycieli. Skrupulatny i konsekwentny w dążeniu do założonych celów. Zaangażowany w grę, nieustannie się rozwija, oraz motywuje zespół do działania. Powtarza nam, że „badacze ustalili magiczną liczbę godzin ćwiczeń konieczną do osiągnięcia prawdziwej biegłości w jakiejś dziedzinie: wynosi ona dziesięć tysięcy godzin.” Skutecznie wraz z bębnami tworzy sekcję rytmiczną zespołu. Akustycznie urozmaicę muzykę grą na tamburynie. Michał w wieku 18 lat zapisał się do szkoły muzycznej, po pierwszych zajęciach nauczyciel oświadczył mu, że nie ma w ogóle słuchu, na co usłyszał w odpowiedzi: „Ja nie mam słuchać, ja mam grać !”. Ciężki żywot basisty.

Piotrek – instrumenty perkusyjne

Człowiek dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Dowód na to, iż trening czyni mistrzem. Jednocześnie to nasz „menago”, Piotr zajmuję się organizacją w zespole. Swoją grą poruszy każdy mur, ale i każde serce. Akustycznie gra na werblu. Podczas jednego z występów z orkiestrą dętą dyrygent bardzo uraził Piotrka stwierdzeniem, że jeśli ktoś jest średnim muzykiem solowym to mu się daje dwie pałeczki i sadza za bębnami, no co Piotrek odrzekł: ” A jak i do tego się nie nadaje, to mu się jedną pałeczkę odbiera i szykuje na dyrygenta”.

 Copyright by www.techlogik.pl Wszystkie prawa zastrzeżone.